Wyższa uczelnia w Oświęcimiu
Treść
Marszałek województwa małopolskiego Janusz Sepioł twierdzi, że jest dobry moment na powołanie w Oświęcimiu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.
- Od dawna popieram tę inicjatywę - powiedział podczas wizyty w Oświęcimiu marszałek Sepioł, przyznając jednak, że wniosek do komisji akredytacyjnej nie jest jeszcze gotowy.
Jego zdaniem, nie ma żadnych obaw, że opóźni to powołanie uczelni. - Myślę na lipcowej sesji sejmiku województwa małopolskiego taki wniosek zostanie przedstawiony i następnie będzie go można skierować już do komisji akredytacyjnej MEN. Z posiadanych przez nas informacji wynika, że i tak zajmie się ona rozpatrzeniem sprawy we wrześniu.
Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem, to 1 października 2004 roku, szkoła mogłaby rozpocząć działalność. Rok, który pozostał będzie można wykorzystać na dokończenie prac adaptacyjnych przy budynkach dawnego monopolu tytoniowego, gdzie zgodnie z planami ma mieścić się uczelnia.
Marszałek Sepioł uważa, że dla powołania jej w Oświęcimiu nadszedł dobry moment. Zwrócił on uwagę, że podczas konferencji dotyczącej "Edukacyjnej roli Oświęcimia" idea powołania Międzynarodowego Centrum Edukacyjnego była różnie odbierana przez jej uczestników, natomiast szkoła wyższa nie budziła żadnych wątpliwości.
Dużo będzie jednak zależało od zaangażowania finansowego samorządów. Finansowe utrzymanie wyższych uczelni jest zadaniem Ministerstwa Edukacji Narodowej, ale według marszałka przynajmniej w pierwszych dwóch latach, poszczególne zainteresowane samorządy będą musiały partycypować w tym przedsięwzięciu. - Podobnie było w innych miastach, gdzie społeczności lokalne wspierały finansowo tworzenie takich uczelni. Myślę, że tak będzie także w tym przypadku, szczególnie w 2004 i 2005 roku. Potem powstanie uczelni powinno procentować z korzyścią dla mieszkańców. Niezależnie od możliwości kontynuacji nauki, będą to na przykład także nowe miejsca pracy - twierdzi marszałek Sepioł.
Przy okazji jego wizyty w Oświęcimiu poruszony został także temat zorganizowania w budynku dawnego monopolu stałej ekspozycji poświęconej więźniom pierwszych transportów do KL Auschwitz. Według niego, obiekty są duże, co umożliwia jej powstanie, natomiast rodzi się pytanie, kto ma ją zorganizować i sfinansować. Na pytanie o odwołanie swojego pełnomocnika ds. OSPR Adama Bilskiego, o co wystąpiło Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich, stwierdził, że w polityce kadrowej kieruje się swoimi kryteriami.
Autor: WJ