Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wizyty po obchodach

Treść

"W rocznicę wyzwolenia spoglądamy z czcią w przeszłość i pamiętamy. Niech Bóg błogosławi byłych więźniów i dzieci tych, którzy zginęli. Oby zło tutaj popełnione nigdy więcej nie pogrążyło w mroku naszego świata" - napisał w "Księdze Pamiątkowej" Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau wiceprezydent USA Richard D. Cheney podczas piątkowej wizyty w byłym obozie.

Wizyta Richarda D. Cheneya była - jak podkreślają w Muzeum - bardzo starannie przygotowana. Wiceprezydent USA sam zaznaczył wcześniej, że nie chce brać udziału jedynie w oficjalnych obchodach 60. rocznicy oswobodzenia KL Auschwitz-Birkenau, ale chce także zobaczyć były obóz. Towarzyszyły mu żona i córka, a także przedstawiciele Białego Domu i dziennikarze amerykańscy. W sumie - ok. 30 osób.

- Na wszystko był czas. Samo zwiedzanie obozu Auschwitz I zajęło dwie godziny - opowiada Teresa Świebocka, kierownik działu wydawniczego Muzeum.

Wizytę rozpoczęto od bloku 4, gdzie goście obejrzeli wszystkie sale i dokumenty (głównie o polskich więźniach, ale także księgę romską, jeńców sowieckich, dotyczące św. Maksymiliana Kolbego, zdjęcia Żydów z Sonderkommando) czy włosy (wraz z dokumentacją np. ceny sprzedaży 1 kg). W bloku 5 zobaczyli walizki, protezy, okulary, które pozostały po więźniach, a w bloku 6 - salę dzieci. Stamtąd przeszli na plac apelowy, gdzie zobaczyli fotografie powieszonych Polaków, potem do komory gazowej i hali z piecami, gdzie złożyli kwiaty. Wiązanki składali również pod Ścianą Śmierci. W bloku 11 obejrzeli celę śmierci św. Maksymiliana, tzw. ciemnicę, celę z rysunkami jednego z więźniów i głodową. Weszli także do podziemi, w których odbywało się pierwsze próbne gazowanie jeńców sowieckich i Polaków, a także więzieni byli przywódcy buntu Sonderkommando.

- Starałam się przestawić amerykańskim gościom historię obozu bardzo szczegółowo. To bardzo ważne, że mogli usłyszeć i zobaczyć na miejscu fakty, o których często różnie się na świecie pisze - mówi Teresa Świebocka. - Tuż po obchodach, w dniu rocznicy, Auschwitz zwiedzali także prezydent Rosji, król Belgii, prezydenci Niemiec i Francji. Ten ostatni uczestniczył w otwarciu odremontowanej Judenrampe i nowej ekspozycji w pawilonie francuskim.

Po wizycie Amerykanów, w Muzeum odbyło się także spotkanie jego pracowników z przedstawicielami Instytutu Yad Vashem z Izraela. Gościli tutaj: Motti Shalem - dyrektor Międzynarodowej Szkoły Nauczania o Holocauście w Yad Vashem, Alex Danzig - organizator wyjazdów grup izraelskich do Polski i szkoleniowiec liderów grup z izraelskiego Ministerstwa Edukacji oraz Gideon Greif - naukowiec Instytutu Yad Vashem, który na początku lat 90. zapoczątkował współpracę oświęcimskiego Muzeum i Instytutu.

- Dzieliliśmy się doświadczeniami z ostatniego roku, a także ustalaliśmy metody i zakres współpracy w obliczu mającego powstać Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holocauście oraz plan na najbliższe pięć lat - mówi Andrzej Kacorzyk, kierownik działu edukacji Muzeum. Ustalono, że grupa edukatorów z Izraela przyjedzie na dwutygodniowy kurs do PMAB na początku lipca, z kolei grupa nauczycieli i przewodników Muzeum z Polski wyjedzie do Izraela prawdopodobnie w listopadzie. Wspólnie zorganizują także w Jerozolimie drugi etap seminarium dla nauczycieli, którzy ukończyli wcześniej pierwszy.

- Obie strony zadeklarowały dzielenie się doświadczeniami i wymianę informacji o tym, co się dzieje w Muzeum i Instytucie, a także bliską współpracę przy powstawaniu Centrum Edukacji - powiedział nam Andrzej Kacorzyk.


Autor: WJ

Tagi: auschwitz