Wędkarstwo karpiowe zdobywa w Oświęcimiu zwolenników
Treść
Rosną szeregi karpiarzy w Oświęcimiu. Ta forma wędkarstwa zyskała na popularności po niedawnych zawodach nad zalewem Kruki.
Tutaj przez trzy doby non stop 7 par z Oświęcimia, Zatora i Spytkowic rywalizowało po raz pierwszy w tej bardzo popularnej na Zachodzie i innych częściach kraju konkurencji. Pierwsze miejsce zajęli wówczas Robert Graca i Wiesław Prokocki z Oświęcimia, wyprzedzając inny oświęcimski duet Jacek Gryzowski i Grzegorz Jęczała. Na trzecim miejscu rywalizację ukończyli Henryk Oleksy i Mirosław Malik z Zatora. Zawody trwały 72 godziny, a warunkiem zaliczenia konkurencji była obecność przez cały czas jednego z dwójki zawodników na stanowisku.
- U nas są to faktycznie zawody niecodzienne. Warto jednak wiedzieć, że w tej konkurencji odbywają się ME czy MŚ. Karpiowe wędkarstwo narodziło się w Anglii, Polski Klub Karpiarzy powstał w 1994 roku, a następnie było Polskie Towarzystwo Karpiowe. Rozgrywane są także MP, bowiem w innych regionach kraju jest wielu zwolenników łowienia karpia non stop przez trzy doby. Przystępując do organizacji imprezy, chcieliśmy ją spopularyzować także na naszym terenie. Sądząc po zainteresowaniu można przypuszczać, że podczas następnych zawodów frekwencja będzie lepsza - mówi Jacek Gryzowski, jeden z organizatorów.
Zaznacza, że jest to forma ekologicznych połowów. Dzięki zastosowaniu metody włosowej ryba nie ma szans połknąć przynęty. Po złowieniu karpie są z największą delikatnością odhaczane, rany są odkażane, a po zmierzeniu i sfotografowaniu, są wypuszczane z powrotem do wody. Liczą się okazy tylko od 2 kg w górę.
- Na pewno wielu się zastanawia, jak można siedzieć 72 godziny nad wodą. To oczywiście trzeba lubić, ale też jest to konkurencja, która wciąga. Rzecz w tym, że jest to drogie hobby. Są specjalne wędziska, kołowrotki i inny specjalistyczny sprzęt przystosowany tylko dla karpiarzy. Stąd grupa ta uważana jest wśród wędkarzy za elitarne grono - dodaje Jacek Gryzowski, który ma jednak nadzieję, że Koło Polskiego Towarzystwa Karpiowego uda się utworzyć w Oświęcimiu.
Autor: WJ