W półfinale Pucharu Polski Dwory Unia spotkają się z Toruniem
Treść
Hokeiści mają już za sobą ćwierćfinałowe zmagania w Pucharze Polski. W nim Dworom Unii przypadła rola obserwatora, bowiem walkowerem poddał się KH Sanok, tłumacząc swoją absencję w Oświęcimiu kłopotami finansowymi. W półfinale, który zaplanowano na 23 listopada, Dwory we własnej hali spotkają się z Toruniem.
Od kilku lat hokejowa centrala reaktywowała rozgrywki Pucharu Polski, argumentując swą decyzję, że skoro w innych dyscyplinach rywalizuje się o takie trofeum, dlaczego hokej ma być gorszy. Jest tylko jedna różnica. W hokeju główna nagroda to tylko 15 tys. zł do podziału na drużynę i uścisk dłoni prezesa. W innych dyscyplinach nie tylko gratyfikacje finansowe są większe, ale zdobywca tego trofeum może liczyć na występ w europejskich pucharach.
W przeszłości bywało już tak, że drużyny gremialnie rezygnowały z występu w Pucharze Polski. Pod wodzą Karela Suchanka tylko Dwory musiały pokonywać kolejne przeszkody, podczas gdy ich finałowy rywal wygrywał swoje mecze walkowerem.
W tym roku obowiązek uczestniczenia w Pucharze Polski miały drużyny z ekstraklasy. W rundzie wstępnej, przed inauguracją ligi, tylko KH Sanok walczył na lodzie o przepustkę do ćwierćfinału.
Jednak w tym sezonie życie pokazało, iż pucharowa rywalizacja wcale nie musi być nudna. Tylko Wojas Podhale nie miał kłopotów z odniesieniem zwycięstwa, pokonując KTH Krynica 6-1 (2-0, 1-1, 3-0). W pozostałych spotkaniach do wyłonienia zwycięzcy potrzeba było rzutów karnych. GKS Tychy remisował z Cracovią 3-3 (0-3, 1-0, 2-0) i dopiero jedenasta seria przesądziła o zwycięstwie gospodarzy 3-2.
Z kolei w Gdańsku Stoczniowiec remisował z Toruniem 1-1 (1-1, 0-0, 0-0) ulegając w karnych 2-3. Właśnie zwycięzca tej pary będzie rywalem Dworów z półfinale. W Oświęcimiu nigdy nie oceniają przeciwników. Z pokorą przyjmują to, co ześle los. Można tylko przypomnieć, że niedawno w lidze oświęcimianie przegrali w Toruniu 1-4.
Na placu boju pozostały zatem drużyny mające na swoim koncie Puchar Polski. Dwory Unia sięgały po niego dwukrotnie. Ostatni raz dwa lata temu, zwyciężając w finale Stoczniowca. Tyszanie triumfowali raz, pokonując w finale GKS Katowice natomiast trofeum broni nowotarskie Podhale, które w decydującej rozgrywce wygrało z TKH Toruń 5-2.
Unia zdobywa Puchar Polski co dwa lata. Czy w tym sezonie podtrzyma swoją tradycję? A może ktoś nowy zechce sięgnąć po niego? Toruń?
Autor: WJ