W I lidze hokejowej
Treść
Polonia Bytom - Dwory Unia II Oświęcim 3-2 po dogr. (0-1, 0-1, 2-0, 1-0)
0-1 Radwan (11.20), 0-2 Krompiec (39.41), 1-2 Hałas (45.46), 2-2 D. Puzio (46.25), 3-2 D. Puzio (63.17). Kary: 27 - 12 minut.
Polonia: Szydłowski - Banaszczak, Steckiewicz; Kukulski, Secemski, D. Puzio - Piecuch, Zając; Mandla, Sierocki, Krzysztofik - Orłoś, Syposz; Wojnarowski, Hałas, Pomian oraz Orłoś.
Dwory II: Witek - Szynal, Noworyta; Pidło, Radwan, Resiak - Lorek, Maj; M. Kotoński, Bernaś, A. Kotoński - Obstarczyk, Bolek; Madeja, Krompiec, Żak.
Tym razem oświęcimianie nie mogli posiłkować się zawodnikami z ekstraklasy, którzy wyjechali z pierwszą drużyną na mecze Interligi. - Nie zamierzamy jednak przegrać tego spotkania w szatni - utrzymywał przed jego rozpoczęciem opiekun rezerw Dworów Stanisław Małkow. - Tydzień temu w meczu przeciwko SMS II udowodniliśmy, że możemy toczyć wyrównane boje w młodzieżowym składzie. Będziemy "gryźć" tutaj lód - podkreślał Małkow.
Jego słowa zawodnicy z Oświęcimia konsekwentnie realizowali na tafli. Goście nie mieli problemów z przetrzymaniem pierwszego liczebnego osłabienia. W 10.06 sędzia nałożył na zawodników obustronne kary mniejsze, ale dodatkowo Sierocki zarobił karę meczu. Unia grała w przewadze i po 74 sek. wykorzystał ją niezawodny Radwan, potwierdzając, że słusznie należy mu się tytuł najlepszego "kanadyjczyka" pierwszoligowych rozgrywek.
Po przerwie poloniści uzyskali ogromną przewagę, lecz przyjezdni mądrze się bronili. Mało tego, Krompiec dorzucił drugiego gola. Miał przy tym trochę szczęścia, bowiem nie trafił czysto w krążek i Szydłowski przepuścił "motyla".
W ostatniej odsłonie miejscowi w ciągu 40 sek. doprowadzili do remisu. Na 20 sek. przed końcem Polonia grała w przewadze, ale nie potrafiła jej wykorzystać. Dopiero Dariusz Puzio, kuzyn występującego w Dworach Mariusza, pogrążył rezerwy Dworów, kończąc akcję Syposza.
Autor: WJ