VIII Ogólnopolski Bokserski Turniej Bokserski o Puchar Wyzwolenia w Oświęcimiu
Treść
56 zawodników z 9 klubów wzięło udział w VIII Ogólnopolskim Indywidualnym Turnieju Bokserskim o Puchar Wyzwolenia Oświęcimia-Brzezinki. Najlepsi okazali się bokserzy Czarnych Góral Żywiec, którzy wygrali punktację klubową. Z ekipy Iskry Brzezinka najlepiej spisali się Łukasz Gworek w kategorii kadetów i Andrzej Różyński w turnieju młodzieżowców.
Dwudniowy turniej w sali gimnastycznej Miejskiego Gimnazjum nr 2 w Oświęcimiu rozgrywany był w trzech kategoriach wiekowych: kadetów, juniorów i młodzieżowców. - Była dobra obsada, wśród uczestników byli bowiem reprezentanci Polski i medaliści mistrzostw kraju. Stoczono sporo ciekawych pojedynków. Na poziom turnieju wpływ na pewno miała decyzja o dopuszczeniu do imprezy zawodników, którzy mają stoczonych przynajmniej 5 walk. To wymusiło na szkoleniowcach przysłanie lepszych zawodników. Nie dojechało kilka ekip, których się spodziewaliśmy, m. in. z Warszawy i Zamościa oraz niektóre ze śląskich - mówi trener Iskry Jan Sibik.
Z różnych powodów zabrakło także kilku jego podopiecznych, którzy w normalnej swojej dyspozycji też byliby wśród faworytów, w tym Mateusza Głębockiego, Dawida Gworka, Mateusza Kachela.
W ich miejsce szkoleniowiec wystawił jednak grupę najmłodszych bokserów, którzy w ubiegłym sezonie walczyli jeszcze w kategorii młodzików, a tutaj zadebiutowali już wśród kadetów. I właśnie jeden z nich Łukasz Gworek należał do wyróżniających się zawodników Iskry. Walczył w wadze 46 kg, chociaż sam waży w porywach 40 kg. Nie przeszkodziło mu to jednak odnieść dwóch zwycięstw nad rywalami z Victorii Jaworzno i cieszyć się z wygranej w całej imprezie.
W wadze 48 kg wystąpił Łukasz Chrapczyński, który miał jednak trochę pecha, bo trafił na reprezentanta Polski Dariusza Moca z Czarnych Góral Żywiec. Żywiecki bokser okazał się dla niego za mocny i już po pierwszej rundzie było po walce.
Nie miał szczęścia także Marcin Szczurowski (60 kg), który w pierwszej walce wylosował wicemistrza Polski kadetów Piotra Janika z Kleofasa Katowice. Ta walka zakończyła się w III starciu. Dodać należy, że Janik został potem zwycięzcą, pokonując w finale swojej kategorii Radosława Wójcika (Wanda Kraków) i uznany został najlepszym zawodnikiem turnieju.
Na bardzo silnego rywala z Górnika Wieliczka trafił także Radosław Suchecki w wadze 75 kg. Radek walczył dzielnie, ale już w I rundzie musiał uznać wyższość Artura Szpilki.
- Oczywiście mogli mieć więcej szczęścia w losowaniu, ale myślę, że można także patrzeć inaczej na udział tych zawodników. Czasami dobrze się jednak spotkać z lepszymi, bo nawet porażka może stanowić motywację do dalsze pracy. Dla tych zawodników jest to ważne, bo właśnie zmienili przecież kategorię, a rzadko się zdarza, aby młody bokser już w pierwszym roku zaczął odnosić sukcesy. Rzecz w tym, aby z tej lekcji wyciągnęli sukcesy - uważa trener Sibik.
Bardzo dobrą walkę stoczył Dawid Kwiatkowski (64 kg) w turnieju juniorów. Końcowy werdykt sędziów był zaskoczeniem nie tylko dla zawodnika, ale także postronnych obserwatorów. Stosunkiem głosów 2-1 sędziowie uznali, że lepszy był jego rywal Adrian Błeszyński z Dąbrowy Górniczej. Trener Sibik nie chce wdawać się w ocenę pracy arbitrów. - Dawid na pewno nie przegrał tego pojedynku, a do III starcia na pewno prowadził - twierdzi tylko szkoleniowiec.
W rywalizacji młodzieżowców Andrzej Różyński miał tylko jednego rywala z Żywca i nie miał z nim większych problemów. Walka zakończyła się przed gongiem na pierwszą przerwę.
Punktację klubową wygrali bokserzy Czarnych Góral Żywiec przez Roleskim Tarnów i Wisłą Kraków. Najlepszy zawodnikiem imprezy wybrano Piotra Janika (Kleofas Katowice), a w poszczególnych kategoriach wiekowych wyróżniono: wśród kadetów - Piotra Sochę (Wanda Kraków), juniorów - Dawida Janię (Górnik Wieliczka) i Andrzeja Różyńskiego w rywalizacji młodzieżowców.
Autor: WJ
Tagi: boks