Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Udany występ młodych łyżwiarzy figurowych z Oświęcimia w Toruniu

Treść

Dorota i Mariusz Siudkowie mogą być spokojni o następców. Podczas zawodów o Puchar Torunia pary sportowe Uczniowskiego Klubu Łyżwiarstwa Figurowego Unia Oświęcim zdominowały tę konkurencję. Dobrze spisali się także soliści, stąd podczas zawodów nazwa oświęcimskiego klubu przewijała się niemal przez cały czas.

- Z uwagi na daleką podróż i koszty, do Torunia zabraliśmy tylko najlepszych. Myślę, że duża część zawodników, którzy zostali w domu także mogła być wysoko sklasyfikowana. Okazji do startów będą mieli jeszcze sporo - powiedziała trenerka Iwona Mydlarz-Chruścińska.

W kategorii juniorów rywalizację par sportowych wygrali Julia Szczerbowska z Łukaszem Chlubą przed drugim oświęcimskim duetem Anetą Michałek i Łukaszem Świergułą. W konkurencji solistów oświęcimianie także obsadzili dwa miejsca na podium. Paweł Jekiełek był 2, a Kamil Kotlarczyk 3. Dobrze pojechała także wśród dziewcząt Anna Zawada, zajmując 2 lokatę.

Kolejne zwycięstwo ekipa z Oświęcimia odniosła w parach sportowych juniorów młodszych. Na najwyższym stopniu podium stanęli Krystyna Klimczak z Januszem Karwetą, a za nimi znaleźli się Agnieszka Klimek z Bartoszem Paluchowskim także z Unii.

Na razie nieoficjalnie mówi się, że wszystkie oświęcimskie pary sportowe mają szansę zostać zakwalifikowane do kadry narodowej.

Wśród solistów w tej kategorii wiekowej Kamil Białas był 3, a Remigiusz Starczewski zajął 6 lokatę. Wśród solistek Katarzyna Dusik znalazła się tuż za podium na 4 miejscu, a jej koleżanka klubowa Aleksandra Wacław była 8.

Sukcesem zakończył swój start także Sebastian Lofek, który okazał się najlepszy w klasie srebrnej. W brązowej Kamil Dymowski był 2.

- Należy jeszcze podkreślić, że duża część naszych zawodników startowała o klasę wyżej niż wynikałoby to z ich wieku. Tym bardziej więc cieszą uzyskane wyniki - zaznaczyła trenerka oświęcimskich "figurowców".



Autor: WJ

Tagi: łyżwiarstwofigurowe łyżwy lyzwy lyzwiarstwofigurowe