To po prostu skandal
Treść
- Panie trenerze, czy czuje się pan przez oświęcimian oszukany?
- Postąpili wobec nas nie fair. Sparingi kontraktowaliśmy kilka miesięcy wcześniej. Człowiek cieszy się na mecz z klasowym przeciwnikiem, a tymczasem Dwory przyjeżdżają z nami zagrać, mając dzieci w składzie. To nie jest chyba poważne traktowanie rywala. Tym bardziej, że poszliśmy im na rękę, po raz drugi zgadzając się na grę w Tychach, bo podobno w Oświęcimiu lodowisko jest mocno obłożone treningami.
- Wróćmy jednak do spraw czysto sportowych. Czy z takiego meczu coś można było wynieść?
- Chyba tylko silną wolę, bo w lidze z pewnością też będą się zdarzać mecze do jednej bramki. Wtedy najważniejsze jest, żeby zespół nie lekceważył rywala, tak, jak to było w pierwszej tercji przeciwko Dworom. Moi chłopcy widząc młodzieżowy skład zagrali zbyt indywidualnie. Szczególnie zawiódł mnie środkowy trzeciego ataku Marek Koszowski, który był chyba na rybach. Nie zamierzam dokonywać korekt w ustawieniu tej formacji, dlatego jego partnerami na skrzydłach pozostaną Sławomir Krzak z Robertem Kwiatkowskim.
- Przeciwko Unii zagraliście bez Śmiełowskiego i Belicy, ale oni z czasem dołączą do zespołu. Jaki jest natomiast status Adama Bagińskiego?
- Ten zawodnik nie zamierza wracać do Gdańska. Dostał już w Tychach mieszkanie, musimy jeszcze wpłacić 12 tys. zł na konto gdańszczan. Bez obaw, pieniądze przelejemy w odpowiednim czasie, żeby na ligę był potwierdzony do gry.
Rozmawiał: (Zab) 
Autor: WJ