Szlagier w I lidze hokeja: Dwory II - KH Sanok
Treść
Skoro hokejowa ekstraklasa ma wolne, to dzisiaj (godz. 17) i jutro (godz. 15) kibice tłumnie powinni zameldować się w oświęcimskiej hali lodowej, bowiem dojdzie w niej do hokejowego szlagieru w I-ligowym wydaniu. Rezerwy Dworów, wicelider rozgrywek, podejmują najlepszą drużynę - KH Sanok.
W pierwszych spotkaniach górą byli sanoczanie, zwyciężając 7-6 po dogrywce oraz 6-2. - Chłopcy pałają żądzą rewanżu - mówi Andrzej Kotoński, pełniący funkcję II trenera i jednocześnie kierownika drużyny. Sam też wspomaga młodzież na lodzie, dla której jest autorytetem. - Wprawdzie nie możemy walczyć w play-off o ekstraklasę, ale dla wielu chłopców, występujących w drugiej drużynie, spotkania przeciwko KH Sanok będą doskonałym przetarciem przed barażami o prawo gry w finałach mistrzostw Polski juniorów, w których przyjdzie nam zmierzyć się z Wojasem Podhale i Toruniem - dodaje.
Należy się spodziewać, że na mecz przeciwko KH Sanok rezerwy Dworów zostaną wzmocnione zawodnikami pierwszego zespołu, który już pożegnał się z Interligą, a ekstraklasa ma przecież wolne. - Ostateczną zgodę na oddelegowanie zawodników pierwszej drużyny do rezerw musi wydać jej szkoleniowiec Karel Suchanek, ale już mamy deklaracje Mariusza Jakubika, Marcina Jarosa, Marcina Kozaka i Wojciecha Stachury, że chętnie nas wspomogą - podkreśla Andrzej Kotoński. - Naszą młodzież cieszy każda udana akcja, każda bramka, dlatego będziemy walczyć o zwycięstwo. Liczymy, że uda nam się stworzyć dobre widowisko. Mam też nadzieję na większą niż zazwyczaj frekwencję na trybunach. Kiedyś zawodnicy pierwszego zespołu grę w rezerwach traktowali jako "zesłanie". Teraz to się zmieniło. Proszę sobie wyobrazić, że Wojtek Stachura po powrocie z "jedynką" z Jesenic już w niedzielę chciał walczyć w I lidze przeciwko Zagłębiu Sosnowiec. Niestety, rywale nie przyjechali do Oświęcimia - przypomina II trener.
Duet Andrzej Kotoński - Jakub Radwan oprócz ekstraklasowego zaciągu będzie z pewnością największym zagrożeniem dla sanockiej bramki. - Kuba Radwan w każdym meczu strzela po 2-3 bramki i liczę, że tym razem także wypełni swoją normę. Złośliwi twierdzą, iż drugie tyle sytuacji marnuje. Nie znam jednak napastnika, który wykorzystywałby wszystkie okazje. Jest królem strzelców I ligi i wypada się tylko cieszyć, że ma coraz wyższe notowania u Karela Suchanka - kończy Kotoński.
Autor: WJ
Tagi: hokej unia dwory dwory-unia unia-dwory