Stracili, aby zyskać
Treść
Zarząd Powiatu Oświęcimskiego otrzymał absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu przed tygodniem. Sprawa zarzutów, jakie przy tej okazji postawiła mu opozycja, ciągle jednak budzi emocje.
Najważniejszy, zdaniem radnych Wspólnoty Samorządowej, dotyczył umowy o dzierżawę płyty Rynku Głównego w Oświęcimiu. W opublikowanym stanowisku, Klub Radnych Wspólnoty Samorządowej (prezentowaliśmy je szerzej przed tygodniem) podkreślił, że decyzja Zarządu Powiatu spowodowała całkowicie nieuzasadnione uszczuplenie dochodów budżetu w wysokości 17.362 zł, a był to efekt rozwiązania wspomnianej umowy z datą wsteczną.
- Wszystkie decyzje badane były przez Regionalną Izbę Obrachunkową i ta nie miała żadnych zastrzeżeń - twierdzi starosta oświęcimski Józef Kała, zwracając uwagę na szczególne okoliczności, które towarzyszyły rozwiązaniu wspomnianej umowy. Dzierżawa była m.in. tematem negocjacji z miastem w sprawie przejęcia głównej płyty oświęcimskiego Rynku.
- Umowa opiewała na 2 lata, a miasto chciało przejąć Rynek bez żadnych zobowiązań. W tej sytuacji podjęliśmy negocjacje z dzierżawcami, którzy postawili swoje warunki - mówi starosta.
Przypomina jednocześnie, że Rynek był z kolei jednym z elementów pakietu w rozmowach z miastem, dzięki któremu powiat chciał załatwić umorzenie podatku dla ZZOZ w wysokości 800 tys. zł, przejąć parking na ul. Wyspiańskiego, uzyskać dofinansowanie budowy hali sportowej przy PZ nr 2 w kwocie 600 tys. zł, a poza tym miasto zobowiązało się do udziału w projekcie powstania strażnicy dla KP PSP. - Ta umowa była dla nas bardzo korzystna - dodaje starosta.
Zdaniem Zarządu Powiatu, aby coś zyskać, trzeba było stracić, a w tym przypadku korzyści były nieporównywalnie większe.
Autor: WJ
Tagi: radni