Spotkanie byłych więźniów KL Auschwitz z młodzieżą
Treść
Ta inicjatywa spotkania z młodzieżą Powiatowego Zespołu nr 1 Szkół Ogólnokształcących w Oświęcimiu wyszła od samych więźniów byłego obozu koncentracyjnego KL Auschwitz.
Przy okazji pobytu w Oświęcimiu, w związku z uroczystościami 60. rocznicy oswobodzenia KL Auschwitz-Birkenau i miasta, byli więźniowie: Józef Stós, Józef Hordyński i Kazimierz Zając wzięli udział w niecodziennej lekcji historii w popularnym "Konarze".
- Od lat jesteśmy orędownikami prawdy o Auschwitz i jako więźniów pierwszego transportu, w którym deportowano do obozu grupę 728 Polaków, szczególnie bolą nas kłamstwa o "polskich obozach zagłady". Przekazywanie prawdy o obozie jest naszym obowiązkiem, stąd dopóki pozwolą zdrowie i siły, będziemy się spotykać, zwłaszcza z młodymi ludźmi, aby powiedzieć im, jak było naprawdę. Stoimy na straży godności Polaków - tłumaczy Józef Stós (numer obozowy 752).
Gdy więźniowie opowiadali o swoich losach, na sali była cisza jak makiem zasiał. Kazimierz Zając (numer obozowy 261) trafił za druty niemieckiego obozu, mając niewiele ponad 16 lat, czyli mniej niż wielu jego słuchaczy podczas spotkania w "Konarze". - Przez pierwsze miesiące nie bardzo wiedziałem, co się ze mną dzieje. Potem trafiłem do grupy, która uczyła się zawodu ślusarza. Na egzaminie miałem zrobić klucz francuski. Potem kapo pokazywał go ludziom z komisji egzaminacyjnej, dodając, że tutaj w pół roku nauczył nas tego, czego normalnie uczy się przez 3 lata. Ten klucz był dla mnie swoistą przepustką do życia. Znalazłem się bowiem w brygadzie ślusarzy, która wykonywała różne prace w obozie. Byłem w Auschwitz do grudnia 1944 roku, do momentu, gdy wywieziony zostałem do Niemiec - opowiadał Kazimierz Zając.
Po spotkaniu młodzież robiła sobie wspólne zdjęcia z więźniami, którzy zapowiedzieli, że jeszcze przyjadą do "Konara", jak i innych oświęcimskich szkół. Józef Stós obiecał przywieźć swoją książkę, zatytułowaną "Moja wojaczka". Partia, którą miał ze sobą podczas uroczystości, szybko się rozeszła.
- Postaramy się, aby takich spotkań było więcej. Poza tym, Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich, wspólnie z Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz Powiatowym Zespołem nr 5 Szkół Budowlanych i Powiatowym Zespołem nr 1 Szkół Ogólnokształcących, zainicjowało program "Oświęcimianie w Auschwitz", który także skierowany jest do młodzieży - zapowiedział reprezentujący ChSRO Jeremi Nieśpielak.
Autor: WJ
Tagi: auschwitz