Soła Oświęcim ponownie liderem klasy A
Treść
Tradycyjnie już w oświęcimskiej klasie A doszło do zmiany lidera. Po wyjazdowym zwycięstwie 5-0 nad Zaborzem ponownie na szczycie jest Soła Oświęcim, której pomogła Iskra Brzezinka, remisując w Przeciszowie 1-1. Podopieczni Dariusza Kota mają tylko punkt przewagi nad Przeciszowem.
Przed wyprawą do Zaborza trener Soły Dariusz Kot nie miał najlepszej miny. - Martwił mnie fakt, że w przodzie nie miałem kim postraszyć przeciwnika - mówi szkoleniowiec. - Wojtka Pietraszkę zatrzymały obowiązki zawodowe, Sławka Dziubę sprawy osobiste, a Wiesław Hałat był w szkole - wylicza trener Kot.
Jednak z dobrej strony pokazali się inni zawodnicy. - Mieliśmy wielki dzień. Niemal każdy strzał kończył się dla nas zdobyciem gola - zauważa trener Kot. - Los był tym razem łaskawszy, oddając nam to, co zabrał w ostatniej potyczce przeciwko Włosienicy, kiedy zaledwie zremisowaliśmy 1-1, mając w całym spotkaniu przygniatającą przewagę - dodaje szkoleniowiec.
Losy meczu z Zaborzem zostały rozstrzygnięte już po pierwszych 45 minutach. - Zmartwił mnie trochę fakt, że przy prowadzeniu 3-0 w nasze szeregi wkradło się rozluźnienie. Z bardziej wymagającym przeciwnikiem moglibyśmy zostać za to skarceni - zauważa trener Kot.
Szkoleniowca ucieszył fakt, że jego zespół po raz drugi wiosną wyszedł "na zero". - Poprzednio ta sztuka udała nam się w meczu przeciwko Solavii Grojec. Z kolei po meczu z Zaborzem nasz bramkarz, Łukasz Nowak, zapowiedział, że chętnie rozpocząłby jakąś "seryjkę" spotkań bez straty bramki. Zapowiedział szturm na rekord z jesieni, kiedy przed ponad 500 minut udało mu się zachować czyste konto. Życzę mu jak najlepiej, bo to powinno się tylko korzystnie odbić na drużynie - śmieje się Dariusz Kot.
Okrasą tego meczu był 5. gol, autorstwa Sobanika, który uderzeniem z dystansu, tuż przy słupku posłał futbolówkę do siatki. - Wydaje mi się, że u chłopców zaczyna procentować dobrze przepracowana zima i nasz obóz kondycyjny. Bardzo dobrą partię rozegrał Michał Tobik. Podobał mi się też weteran Zbyszek Chomicz. Jeśli jeszcze będę mógł skorzystać z trójki, która mi ostatnio wypadła ze składu, to będziemy mieli kim postraszyć Bulowice. Mamy z nimi rachunek do wyrównania. Wierzę, że chłopcy o tym pamiętają i przystąpią do tego meczu "naładowani" - podkreśla Dariusz Kot.
Trener Soły podglądał Przeciszów w meczu przeciwko Iskrze Brzezinka. - Dostarczył mi on wiele materiałów do przemyśleń, ale najpierw muszę postawić Grzegorzowi Pławnemu, trenerowi Iskry, duże piwo za urwanie punktów drużynie Przeciszowa. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że nam też będą chcieli pokrzyżować szyki. To ciekawy zespół, mający pomysł na grę. Coś jednak na nich wymyślę - kończy szkoleniowiec.
Autor: WJ
Tagi: soła