Siudkowie w nowym stylu
Treść
Po udanym starcie w Skate Canada łyżwiarze Dworów Unii Oświęcim myślą o udziale w finale Grand Prix
Dorota i Mariusz Siudkowie udanie zaczęli tegoroczne starty w cyklu Grand Prix Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej. Łyżwiarze Dworów Unii Oświęcim w Master Card Skate Canada International stanęli na podium, zajmując 3 miejsce. Utytułowana para z Oświęcimia zaprezentowała w Mississagua zupełnie nowy styl.
Obok znanych atutów zaskoczyła obserwatorów bardzo udanym wykonaniem choreograficznym swoich programów. Po shorcie Siudkowie zajmowali 4 miejsce, ale po dowolnym zdołali jeszcze wyprzedzić Kanadyjczyków. Było to o tyle istotne, że właśnie para kanadyjska może być ich głównym rywalem w zakwalifikowaniu się do finałowej "6" par, które będą rywalizować w finale GP zaplanowanym w połowie grudnia w Kanadzie.
Short pojechali czysto, dlatego byli trochę zaskoczeni punktacją sędziów (w GP ISU obowiązuje nowy system sędziowania). Według oświęcimian, za mało dostali punktów za spiralę śmierci, niezrozumiała była także ocena jednego ze skoków. W dowolnym obojgu nie udało się skoczyć potrójnego toe-loopa. Zamiast niego był podwójny, ale i tak nie przeszkodziło im to wyprzedzić Kanadyjczyków o prawie 6 punktów, a w sumie po obu programach byli lepsi od rywali o 2,5 punkta.
Łyżwiarze z Oświęcimia, którzy obecnie na co dzień mieszkają i trenują w Kanadzie, są dobrej myśli. W każdym razie zamówili bilety na lot do Polski na 20 grudnia, a więc po finale GP.
Udany start w Skate Canada utwierdził ich w przekonaniu, że cel jest realny. Wczoraj byli już w drodze do Chin, gdzie wystartują po raz drugi. Zgodnie jednak z przyjętym przed sezonem założeniem do punktacji ogólnej cyklu z trzech swoich startów wybrali dwa - wspomniany Skate Canada i NK Trophy w Japonii. Do Chin jadą głównie po to, aby odebrać punkty rywalom, a przy okazji powalczyć o premie. A te są niczego sobie. Za brązowy medal w Skate Canada otrzymali 10 tys. dolarów.
Autor: WJ