Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Resztę wyjaśni prokuratura...

Treść

Do końca listopada starosta oświęcimski ma skierować wniosek do prokuratury rejonowej dotyczący przypadków niegospodarności w Zarządzie Dróg Powiatowych w Oświęcimiu w związku z inwestycjami prowadzonymi na podległych mu odcinkach i przy adaptacji budynków monopolu tytoniowego na potrzeby przyszłej uczelni. Sprawa obejmuje przedsięwzięcia prowadzone podczas kadencji poprzednich władz powiatu.

Sprawa zaczęła się od wątpliwości dotyczących jakości remontów prowadzonych na powiatowych drogach w minionych latach. Niedawno potwierdziły je próbne odwierty na 5 z 11 odcinków, na których je przeprowadzono.

Dotyczyły one ulicy Ofiar Faszyzmu, drogi 04-106 w Porębie Wielkiej, a w samym Oświęcimiu ulic: Powstańców Śląskich, Wyzwolenia oraz ronda na skrzyżowaniu Chemików, Fabrycznej i Olszewskiego. Badania wykazały, że warstwy próbek z odwiertów nie pokrywają się w tych przypadkach z założoną grubością, a różnica sięga nawet do 30 proc.

- Przy okazji kontroli działalności Zarządu Dróg Powiatowych pojawiły się problemy ze zgromadzeniem dokumentacji prowadzonych inwestycji na drogach i monopolu. Jest to jeden z zarzutów, który chcemy postawić poprzedniemu ZDP. W tej chwili, po przeprowadzonych już kontrolach można mówić o niechlujności w prowadzeniu dokumentacji, wskazują one także na niegospodarność. Na razie zarząd powiatu podjął decyzję o przekazaniu materiałów w związku z brakiem nadzoru nad remontem monopolu. W tej sprawie wniosek złożył już radny sejmiku małopolskiego Andrzej Telka - mówi starosta oświęcimski Józef Kała, który w związku z tym sam zeznawał już w prokuraturze.

Jak twierdzi, przedstawił dane dotyczące zabezpieczenia obiektu i ewentualnych strat poniesionych w związku z dewastacją obiektu przy Kolbego.

Jednocześnie stwierdził, że również do końca listopada złoży wniosek w sprawie ujawnionych przypadków niegospodarności. Do tego czasu mają być znane ostateczne opinie i wyjaśnienia od wykonawców, którzy prowadzili prace na kontrolowanych drogach.

Były starosta Adam Bilski twierdzi, że trudno odnieść się do samych ogólników powtarzanych od pewnego czasu przez Józefa Kałę. - Sam namawiam go, aby przekazał sprawę prokuraturze, bo dla mnie męcząca staje się sytuacja, gdy on ciągle coś sugeruje, a w ślad za tym nie idą żadne konkrety. Chętnie stawię się przed prokuratorem, aby wyjaśnić sprawę - twierdzi Adam Bilski.

Były starosta twierdzi, że od dwóch miesięcy nie może doczekać się na wezwanie w związku z doniesieniem radnego Telki.

Zaznacza przy tym, że remonty dróg leżały w kompetencji ZDP i jeśli już, to - jako starosta - może odpowiadać za nadzór nad rozliczeniem inwestycji. W przypadku monopolu nadzór rzeczywiście należał do niego, chociaż inwestycja także była prowadzona przez ZDP.

- Trudno odnieść się w kilku słowach do całej sytuacji. Zapraszam jeszcze na rozmowę - zakończył były starosta.

Z byłym dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych Andrzejem Czarnikiem nie udało nam się wczoraj skontaktować.



Autor: WJ

Tagi: prokurator zdp