Prezydent Oświęcimia odpiera zarzuty radnych SLD
Treść
Sprawa oświadczenia Klubu Radnych SLD na ostatniej sesji Rady Miasta w Oświęcimiu, dotyczącego blokady wjazdu na parking Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau przez grupę przedsiębiorców wynajmujących powierzchnie handlowe w ZPUH "Maja" S. A., ma swój ciąg dalszy.
Przypomnijmy, w oświadczeniu, które przedstawiliśmy przed tygodniem, radni lewicy stwierdzili, że "działania podejmowane, bądź to inspirowane przez prezydenta Janusza Marszałka", nie służą spokojowi i rozwojowi Oświęcimia i mogą stać "zarzewiem nowego konfliktu o zasięgu międzynarodowym.
Po pierwszej reakcji jeszcze podczas sesji, prezydent Oświęcimia także zdecydował się wydać oświadczenie: "Oświadczam, iż zarzuty o moim udziale w zorganizowaniu tego protestu są nieprawdziwe. Zgadzam się jednak ze stanowiskiem Klubu, że należy podjąć działania w celu zrealizowania zapisów Oświęcimskiego Strategicznego Programu Rządowego. Szybkie rozwiązanie tej ciągnącej się od kilku lat sprawy uwiarygodni deklaracje składane wielokrotnie w tym miejscu przez polityków, przedstawicieli organizacji i środowisk międzynarodowych, a miastu otworzy drogę do rozwoju gospodarczego" - stwierdza prezydent Oświęcimia i jednocześnie zachęca wszystkich, w tym również radnych SLD, którym leży na sercu los naszego miasta, do zjednoczenia się i podjęcia działań w celu realizacji zapisów OSPR.
Autor: WJ