Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Po remisie Zgody Malec z Iskrą Klecza

Treść

- Każdy punkt na wyjeździe jest cenny - tak Janusz Frydel, trener piątoligowej Iskry Klecza mówił po bezbramkowym remisie ze Zgodą w Malcu. Kleczanie od miesiąca nie przegrali meczu, zaś ich rywale - piłkarze Zgody - zapomnieli już, jak smakuje zwycięstwo.

- Gospodarze bardzo wysoko postawili nam poprzeczkę. Ich sytuacja w tabeli jest nieco gorsza od naszej i za wszelką cenę chcieli zdobyć pełną pulę. Podział punktów w tym spotkaniu jest, moim zdaniem, sprawiedliwym rozstrzygnięciem. Mieliśmy przynajmniej trzy "setki", ale również gospodarze wypracowali sobie świetne okazje. Dlatego uznanie należy się naszemu bramkarzowi Felschowi, który kilka razy uratowł nas z opresji - mówi szkoleniowiec Iskry.

Gospodarze z remisu byli mniej zadowoleni. Ostatni mecz Zgoda wygrała 28 sierpnia. - Nam potrzebne są w tej chwili zwycięstwa. Szkoda, bo tym razem zabrakło nam niewiele. Zagraliśmy bardzo dobry mecz - mówi Andrzej Dudziak, kierownik drużyny Zgody. Piłkarze z Malca w najbliższej kolejce rozegrają derbowy mecz o wszystko z Hejnałem w Kętach.


Autor: WJ

Tagi: malec zgoda