Piłkarze Górnika Brzeszcze wrócili z obozu w Wiśle
Treść
Górnik Brzeszcze, ostatni zespół wadowickiej "okręgówki", bawił na zgrupowaniu w Wiśle. W drodze powrotnej z niego miał zatrzymać się w Ustroniu, by rozegrać sparing z miejscową Kuźnią. Jednak nie doszedł on do skutku.
Gospodarze, przedstawiciel V ligi bielskiej, nie spisali się w przygotowaniu murawy do gry. Byli po troszę usprawiedliwieni. Warstwa śniegu była tak wielka, że prawie w całości przykryła bramki.
W przypadku Górnika trudno mówić o obozie, ale raczej o krótkim zgrupowaniu, które rozpoczęło się w piątek, a skończyło w niedzielę po południu. Jednak dla młodych piłkarzy z Brzeszcz nawet krótki wypad w góry był czymś nowym. Być może jest to także sygnał, że w Górniku - powoli - zaczyna być lepiej.
Z obozu wszyscy piłkarze wrócili zadowoleni. Warunki socjalno-bytowe oraz pogoda do treningu były bardzo dobre. Kwaśną minę miał jedynie Adamczyk, który podczas jednej z wypraw w góry lekko skręcił nogę w kostce. Jednak uraz nie jest na tyle groźny, by zawodnikowi kroiła się jakaś dłuższa pauza.
W ostatnim sparingu przeciwko Alwerni popisową partię na pozycji ostatniego stopera rozegrał Mateusz Bielenin. Jednak w dalszym ciągu trwają poszukiwania nowego zawodnika na tę pozycję. Sztab szkoleniowy Górnika chce się zabezpieczyć na wypadek nieoczekiwanego spadku formy młodzieżowca. Przecież młodość ma swoje prawa i wypada taką sytuację wkalkulować.
Działacze mają już kandydata do gry na pozycji ostatniego stopera. Powinien on wystąpić już w barwach Górnika w najbliższym sparingu, który podopieczni Jarosława Matusiaka zagrają w sobotę (godz. 14) na własnym boisku z Bestwiną, przedstawicielem bielskiej "okręgówki".
Autor: WJ
Tagi: górnik brzeszcze