Pączkowe szaleństwo
Treść
20 tys. pączków wyprodukował wczoraj do godzin południowych Zakład Piekarsko-Ciastkarski PSS Społem w Oświęcimiu. Niewykluczone, że będzie ich więcej, bo jak powiedział szef tego zakładu Józef Malik, zamówienia ciągle spływały.
W normalny dzień społemowska piekarnia wypieka w granicach 500 pączków. Tłusty czwartek rządzi się jednak swoimi prawami i niewielu jest takich, którzy potrafią się oprzeć pączkowemu szaleństwu.
Aby wykonać tak ogromne zamówienie, zakład PSS Społem w Oświęcimiu pracował pełną parą od 19 w środę. Do pracy stawiło się 17 ludzi, czyli prawie wszyscy. W tym dniu nie ma urlopów.
- Zaopatrujemy nie tylko sklepy i piekarnie w samym Oświęcimiu, ale także w okolicy. Oczywiście w tym dniu zamówienia ze wszystkich są znacznie większe niż zwykle. Do godzin południowych wypiekliśmy 20 tys. pączków, ale przypuszczam, że na tym się nie skończy. Spodziewamy się bowiem kolejnych zamówień. Będziemy pracować, aż nie zaspokoimy wszystkich naszych odbiorców. Na pewno produkcja będzie większa niż przed rokiem, gdy wypiekliśmy właśnie 20 tys. pączków. Sądzę, że możemy ją przekroczyć nawet o jedną trzecią - mówi Józef Malik, kierownik Zakład Piekarsko-Ciastkarskiego.
Więcej pączków niż przed rokiem wypiekły wczoraj także inne piekarnie i ciastkarnie. Ciastkarze tłumaczą, że to efekt krótkiego karnawału i ludzie po prostu czują głód pączków.
W Oświęcimiu od rana były oblegane wszystkie ciastkarnie, w tym "Kołaczka" bardzo popularna nie tylko wśród oświęcimian.
Autor: WJ
Tagi: pączki