Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Oświęcim się wyludnia

Treść

Na spadek liczby mieszkańców składa się kilka przyczyn, a jedną z nich jest migracja

Trwa stopniowy proces wyludniania się Oświęcimia. Z ostatnich danych, na koniec grudnia 2003 roku wynikało, że liczba oświęcimian spadła już poniżej 42 tys.

31 grudnia, zgodnie z ewidencją prowadzoną przez tutejszy urząd miasta, Oświęcim liczył 41.999 mieszkańców, w tym 21.997 kobiet i 20.002 mężczyzn. Dla porównania rok wcześniej pod koniec grudnia było ich 42.411, w tym 22.186 kobiet i 20.225 mężczyzn. Oznacza to, że w ciągu 2003 roku liczba ludności tego miasta zmniejszyła się o kolejnych 412 osób.

Na ten spadek złożyło się kilka przyczyn, a jedną z nich była migracja. W trakcie roku miasto opuściło 650 osób, a zameldowało się w nim 531. Na ułożenie sobie dalszego życia za granicą zdecydowało się 23 oświęcimian, z kolei 16 cudzoziemców postanowiło osiedlić się tutaj na stałe. Na spadek populacji w tym mieście wpływ miał także ujemny przyrost naturalny. W 2003 roku na świat przyszło tutaj 319 dzieci, w tym 168 dziewczynek i 151 chłopców. Jednocześnie odnotowano jednak 401 zgonów.

Oświęcim kurczy się systematycznie od połowy lat 80., gdy nastąpił pierwszy masowy odpływ ludzi związany z pracą w kopalniach w Woli i Bieruniu. Wówczas liczba oświęcimian przekraczała jeszcze 46 tys.

Pod koniec 1998 roku było ich już 43.452, a rok później 43.293. W 2001 roku Oświęcim liczył mniej niż 43 tys. ludzi, a dokładnie 42.720, a pod koniec następnego roku 42.411.

Oświęcim opuszczają głównie młodzi, szukając przede wszystkim pracy, ale nie tylko. W ostatnich latach obserwuje się coraz większą migrację na... wieś. Wielu oświęcimian zdecydowało się budować w gminie wiejskiej Oświęcim.

Niepokojącym zjawiskiem jest fakt, że skala wyludnienia się powiększa. O ile w ciągu 1999 roku zjawisko zamknęło się liczbą 159 osób, to w następnych latach zaczęło się poszerzać. W 2002 roku ubyło 309 oświęcimian, a w minionym 412. Utrzymuje się także ujemny przyrost naturalny.

To był kolejny rok, gdy zgony przekroczyły liczbę urodzeń. W 1998 roku odnotowano 417 zgonów, podczas gdy urodzeń 387. Rok później ta różnica była mniejsza i sięgała 20 osób, ale już w 2000 przekroczyła 60 osób. Na świat przyszło bowiem w Oświęcimiu 341 dzieci, a jednocześnie odnotowano aż 403 zgony. Także to zjawisko zaczęło narastać i w minionym roku różnica między liczbą urodzeń i zgonów wyniosła aż 82 osoby. Liczba urodzeń też systematycznie spada, przy utrzymującej się tendencji, że rodzi się więcej dziewczynek.



Autor: WJ

Tagi: oswiecim