Orzeł Balin - Górnik Brzeszcze 1-3 (1-2)
Treść
0-1 Oczkowski, 0-2 Borowczyk, 1-2 Tryfanów, 1-3 Apryas.
Orzeł: Molenda - Dymanus, Antolec, Bruncol, Mariusz Kwiatkowski - Florek, A. Lichota, Burbeło, Smok - P. Lichota, Tryfanów oraz Wierzba.
Górnik: Surzyn - Tyrybon, Klakla, Gniza - Apryas, Piasecki, Adamczyk, Ł. Pactwa, Bartuś - Borowczyk, Oczkowski.
Rozgrywki w IV lidze małopolskiej dobiegły końca, ale to jeszcze nie oznacza, że piłkarze Górnika Brzeszcze, których wiosną czeka ciężka walka o utrzymanie, mają wolne. Podopieczni Wiesława Liszki wybrali się do Balina na mecz z miejscowym Orłem, przedstawicielem chrzanowskiej klasy A.
Mecz był wydarzeniem dla miejscowej publiczności, a dla działaczy była to przede wszystkim okazja do przeglądu kadr. Trener Górnika Wiesław Liszka stale powtarza, że potrzebuje do swojej drużyny wartościowych młodzieżowców. Zdaje się, że jednego już znalazł. - W Górniku wystąpił Łukasz Pactwa z Nadwiślanina Gromiec. Ten chłopiec ma już dobrą markę w wadowickiej "okręgówce". Potrafi wygrać pojedynek "jeden na jeden", w Gromcu zdobył 5 bramek. Z dojazdami nie powinno być problemów, bo mogę go zabierać do Brzeszcz. Sprawa jest teraz w rękach działaczy. Myślę, że wszystko dobrze się skończy, bowiem ojciec tego zawodnika jest prezesem Gromca i nie zamierza robić większych przeszkód. Kolejnym atutem tego chłopca jest fakt, że jeszcze w następnym sezonie będzie w wieku młodzieżowca - podkreśla trener Górnika Wiesław Liszka.
Na liście życzeń trenera Liszki jest jeszcze Artur Szlęzak z libiąskiej Janiny, ale tutaj rozmowy z działaczami mogą być trudniejsze. - Mam na oku także Mądrego z Okleśnej, ale na razie ten temat jest nieaktualny, bowiem w swoim poprzednim klubie ma stałą pracę, czego w Brzeszczach nie jesteśmy mu w stanie zagwarantować - dodaje trener Liszka.
Przyjacielskie spotkanie w Balinie zakończyło się konkretnymi propozycjami na przyszłość. - Wiadomo, że Balin walczy o "okręgówkę", ale jeśli to mu się nie uda, mam zapewnienie miejscowego prezesa, że pozwoli na przejście do Górnika dwójce swoich najlepszych zawodników - informuje trener Liszka.
Na boisku dominacja czwartoligowców z Brzeszcz nie podlegała dyskusji, chociaż grali na zwolnionych obrotach i gołą "jedenastką". - Dwa dni wcześniej Balin stoczył ciężki bój w klasie A z rezerwami Przeboju Wolbrom, zwyciężając 5-1. Na pewno piłkarze czuli ten mecz jeszcze w nogach - uważa Liszka.
Z dziennikarskiego obowiązku wypada odnotować, że prowadzenie dla brzeszczan uzyskał Oczkowski, wygrywając pojedynek z Molendą. Potem akcję Piaseckiego z Borowczykiem sfinalizował Borowczyk. Na kontaktowego gola Tryfanowa pięknym wolejem odpowiedział Apryas.
Autor: WJ
Tagi: piłka nożna pilka nozna brzeszcze