Przejdź do treści
Przejdź do stopki

O wodzie na wokandzie w Oświęcimiu

Treść

Wczoraj przed Sądem Rejonowym w Oświęcimiu odbyło się pierwsze posiedzenie w sprawie zawyżonych rozliczeń za wodę w mieszkaniach komunalnych. Stroną pozywającą jest Stowarzyszenie Właścicieli Lokali Mieszkalnych i Użytkowych, a pozwanym gmina miejska.

W tym przypadku Stowarzyszenie reprezentuje 5 rodzin z os. Zasole, które na niewłaściwy, ich zdaniem, sposób rozliczania wody zwróciły uwagę już przed dwoma laty.

Pozew w tej sprawie Stowarzyszenie złożyło już w ubiegłym roku, ale z różnych względów proces był odraczany. Wczoraj wreszcie przesłuchano pierwszego świadka. Był nim kierownik ZUM, pod który podlega budynek na Zasolu. Wyjaśnienia zabrały ponad 2 godziny, ale - zdaniem wiceprzewodniczącego Stowarzyszenia Józefa Figury - nic nie dały.

- Dla sądu jest to być może sprawa skomplikowana, dla nas jest jednak jasna. Chodzi o odpowiedź na pytanie, czy ktoś może sobie dowolnie zarządzać, ile mamy płacić za wodę. W przypadku innych mediów, na przykład prądu, są liczniki. Wysokość opłat może budzić wątpliwości, ale jest jasne, za co się płaci i każdy może sobie kontrolować wydatki. Jeśli chodzi o rozliczenie wody, takiej możliwości nie ma - twierdzi Józef Figura.

Jego zdaniem, sprawa dotyczy nie tylko pięciu zainteresowanych rodzin. Problem cały czas narasta i dotyczy nie tylko Zasola. W tym roku znów część mieszkańców zasobów komunalnych nie może pogodzić się z wysokimi rachunkami. W niektórych przypadkach za I półrocze 2003 roku naliczone kwotowo różnice znów kształtują się powyżej 100 zł.

Sprawa może się ciągnąć długo, bo wszystko wskazuje, że ma wymiar ponadlokalny.



Autor: WJ

Tagi: woda