Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kontrakt zamknięty ZZOZ Oświęcim

Treść

Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Oświęcimiu uzgodnił z Narodowym Funduszem Zdrowia warunki kontraktu na przyszły rok. Dyrektor Zespołu Sabina Bigos-Jaworowska uważa, że z oceną, czy okaże się on korzystny dla pacjentów, trzeba będzie zaczekać.

Już w tej chwili jedno jest pewne - pacjenci do szpitala nie będą mogli trafić dzięki skierowaniu lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, a jeśli się tutaj znajdą, to ich pobyt może potrwać maksymalnie do 30 dni. - To są jedne z najbardziej istotnych zmian, które dotkną bezpośrednio pacjentów i wejdą w życie już z początkiem roku. Po tym okresie opiekę musi zapewnić rodzina. Jeśli wziąć pod uwagę, że rekordzista spędził w naszej placówce 700 dni, a wielu innych przebywało tutaj długimi miesiącami, to może być swego rodzaju rewolucja - uważa dyrektor oświęcimskiego ZZOZ.

Zmienia się także filozofia finansowania służby zdrowia. ZZOZ będzie otrzymywał pieniądze na konkretne usługi i na podobnych zasadach płacił za ich wykonanie. Zniknie pojęcie tzw. nadwykonań.

- Jest to kontrakt zamknięty, szpital będzie mógł wykonać tylko tyle usług, na ile opiewa kontrakt - podkreśla Sabina Bigos-Jaworowska.

W praktyce ma obowiązywać system kolejkowy, którego zasady minister zdrowia określił już w rozporządzeniu z września. Oznacza to, że gdy pacjent trafi do szpitala, to może spodziewać się wyznaczenia terminu wykonania świadczenia. Słabym pocieszeniem w tej sytuacji jest fakt, że pacjenci będą mieli wolną rękę w poszukiwaniu sobie innych możliwości leczenia.

Dużo będzie więc zależało od wartości kontraktu. Tutaj dyrektor ZZOZ w Oświęcimiu nie chce jeszcze zdradzać szczegółów. Podanie konkretnych liczb będzie możliwe dopiero po przeprowadzeniu dokładnej analizy. - Globalnie nie będzie gorszy od tego, który mamy w tym roku, a może nawet trochę wyższy - szefowa ZZOZ podkreśla przy okazji, że pierwotna propozycja dla kierowanego przez nią zakładu opiewała na kwotę około 2 mln zł niższą niż tegoroczny kontrakt.

Jej zdaniem, za wcześnie jeszcze o jednoznaczną opinię, czy ten kontrakt będzie lepszy oraz na ile okaże się korzystny dla pacjentów. Wysokość nakładów na opiekę specjalistyczną jest na przykład zbliżona, ale koszty jednostkowe są większe.

Póki co, oświęcimski ZZOZ będzie mógł uruchomić 4 nowe poradnie: nadciśnienia tętniczego, chorób płuc i gruźlicy dla dzieci, proktologicznej, wad postawy.

Do tej pory w przypadku tych specjalności pacjenci musieli szukać pomocy poza powiatem lub w prywatnych gabinetach. Okazuje się, że nie ma nic za darmo. Wraz z możliwością otwarcia tych poradni, konieczne były cięcia gdzie indziej.

Jak podkreśla dyrektor Bigos-Jaworowska, negocjacje nie były łatwe, trwały blisko 11 godzin.



Autor: WJ

Tagi: zzoz