Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kęty bratają się z Turzovką

Treść

- Rozpoczynamy partnerską, przyjazną współpracę. Mam nadzieję, że wspólnie będziemy budować lepsze byty naszych mieszkańców i proponować lepsze rozwiązania dla naszych miast - mówił tuż po podpisaniu umowy o współpracy pomiędzy Kętami a słowacką Turzovką Roman Olejarz, burmistrz małopolskiego miasta.

Burmistrz Olejarz i prezydent Turzovki Miroslav Rejda uroczyście podpisali porozumienie o współpracy w ramach Euroregionu BESKIDY w ostatnią środę. Dotyczyć będzie bardzo wielu dziedzin życia obu miast - m. in. sportu, kultury, szkolnictwa, komunikacji, gospodarki wodnej i leśnej, handlu i przemysłu. Współpraca będzie polegać głównie na wymianie doświadczeń i informacji pomiędzy zaprzyjaźnionymi miastami. Gminy będą się wspierać w razie klęsk żywiołowych, a ponadto będą mogły wspólnie starać się o dostęp do funduszy europejskich na współpracę transgraniczną. - Najbardziej zależy nam na współpracy w dziedzinie sportu, kultury i turystyki - mówił po inauguracji burmistrz Kęt. - Oczywiście, świetnie by było, gdyby w przyszłości rozwinęła się także współpraca gospodarcza, ale na razie Słowacy przeżywają te same problemy, co my. Może jednak łatwiej będzie nam je pokonywać wspólnie, gdy się poznamy i zrozumiemy, że to nie my robimy wszystko źle, tylko taka jest po prostu droga przemian w naszych krajach.

W latach 1991-2002 Kęty współpracowały z holenderskim miastem Hellendoorn, ale - jak mówi burmistrz Olejarz - "nie było już woli dalszej współpracy, bo Holendrzy chcieli nam pomagać głównie socjalnie, a to przecież nie o to chodzi". Trzy lata temu powstało stowarzyszenie Euroregion BESKIDY, do którego w tej chwili należy 121 gmin (22 z Polski, 44 ze Słowacji i 55 z Czech). Podczas jednego ze spotkań w Czechach, gospodarze Kęt przypadkowo zetknęli się z władzami Turzovki i postanowili nawiązać bliższą współpracę.

Oba miasta leżą w odległości ok. 50 km od granicznego Zwardonia. Turzovka jest dużo mniejsza od Kęt (ma ok. 8,5 tys. mieszkańców). Do gminy należy także kilka sołectw. W mieście nie ma wielkiego przemysłu, jego mieszkańcy pracowali głównie w zagłębiu ostrawskim, które właśnie przeżywa kryzys.

Na inaugurację współpracy w kęckim Domu Kultury słowaccy goście przywieźli ze sobą dwa ludowe zespoły - śpiewaczy i instrumentalny. Panowie z tego drugiego grali na ciekawych instrumentach, zwanych heligonkami, które przypominają małe harmoszki. Kęty reprezentowały zespół wokalny "Echo" i grupa taneczna "Rag-Time". Na fortepianie zagrali Sławek Pszczółka ("Preludium" Mendelssohna) i Piotr Wojewodzic (hymn UE "Oda do radości"). Gospodarze wymienili się symbolicznymi upominkami. Burmistrz Olejarz wręczył słowackiemu gościowi haftowany herb gminy Kęty, a prezydent Rejda odwdzięczył się drewnianą rzeźbą i kwiatami.

Po oficjalnym spotkaniu goście i gospodarze "integrowali się" przy ciastkach, kawie, winie i śpiewie w jednej z sal kęckiego Domu Kultury. - Za chwilkę nie będzie już pomiędzy nami granicy, warto więc tych kontaktów szukać i zacieśniać partnerską współpracę - podsumował burmistrz Olejarz.



Autor: WJ

Tagi: współpraca