Dzień Jana Kantego w Zatorze
Treść
"Wystawienie pomnika w mieście Zatorze poczytują mieszczanie zatorscy za najlepszą wróżbę - że św. Patron, pod którego opiekę się oddają, wstawi się do tronu Przedwiecznego jako orędownik tak miasta Zatora, jak i całej nieszczęśliwej Ojczyzny i wyjedna pofolgowanie w długoletnich, a tak bolesnych karach za grzechy ojców naszych i nasze" - głosił akt erekcyjny z 7 października 1867 r., gdy w setną rocznicę kanonizacji św. Jana Kantego stawiano na zatorskim Rynku jego pomnik. W środę odsłonięto odnowioną figurę.
Pomnik ufundowali mieszkańcy, władze miejskie i hrabia Maurycy Potocki. Figurę i postument wykonał z kamienia pińczowskiego krakowski rzeźbiarz Walery Gadomski. W czasie okupacji mieszkańcy ukryli ją przed zamierzającymi ją zniszczyć Niemcami. Po wojnie św. Jan Kanty stanął przed kościołem. Posąg doczekał się właśnie renowacji, którą wykonała firma Marka Wesołowskiego z Krakowa przy współpracy firmy "Stacha". Udało się dzięki zaangażowaniu Rady Społecznej Ochrony i Renowacji Zatorskich Pomników, która powstała przy Towarzystwie Miłośników Ziemi Zatorskiej. Podczas kwest udało się zebrać 10 tys. na odnowę figury i 4,5 tys. zł na teren wokół niej. - Wiele osób nam pomagało - dziękował podczas uroczystego odsłonięcia figury Wiesław Susek, przewodniczący Rady. - Na przykład firma "Radko" wykonała prace brukarskie i krawężnik oraz przekazała krzewy, ziemię, trawę, nawóz i korę za darmo. Zbigniew Rospond nieodpłatnie przekazał lampę halogenową, która będzie oświetlać figurę, a zakład wodociągowy wywiózł ziemię i gruz podczas renowacji.
Autor: WJ
Tagi: kanty