Dlaczego nikt o tym nie mówił?
Treść
Nie milkną jeszcze echa obchodów 60. rocznicy oswobodzenia KL Auschwitz i Miasta Oświęcim. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta w Oświęcimiu ubolewanie i oburzenie w sposobie przekazu historycznego wyraziła radna Wspólnoty Samorządowej Krystyna Dąbrowska.
W bardzo emocjonalnym wystąpieniu stwierdziła najpierw, że miasto "nie zostało wyzwolone, ponieważ Związek Radziecki wprowadził dyktaturę na całym terytorium Polski aż do 1989 roku, a Naród Polski długi cierpiał po 1945 roku w sowieckich łagrach na Syberii. Cmentarze, jak Katyń czy Ostaszków i inne długo ukrywane były w tajemnicy i posłusznym milczeniu."
W swoim oświadczeniu pytała dlaczego podczas oficjalnych wystąpień w Brzezince pomijano losy narodu polskiego, Polaków wymordowanych w niemieckich i sowieckich obozach, a także heroizm mieszkańców Oświęcimia i okolic "w czasie ucieczek więźniów, dokarmianiu więźniów, ukrywaniu więźniów, adoptowaniu żydowskich dzieci, przenoszeniu poczty od więźniów do ich rodzin i innych działaniach."
Radna Wspólnoty Samorządowej zastanawiała się, czy w Brzezince przemawiali Polacy. Według niej, był tylko jeden głos Polaka Ojca Św. Jana Pawła II, który choć fizycznie nieobecny, w swoim liście ubolewał nad gehenną Polaków i wszystkich narodów, których przedstawiciele zginęli w hitlerowskich obozach.
- Szkoda, że nasi przemawiający panowie nie przedstawili światu takiej pięknej historii Polaków, jaką zaświadczyli między innymi rotmistrz Pilecki, Stanisława Leszczyńska, św. Maksymilian Kolbe, Edyta Stein, ks. Konrad Szweda, wielu kapłanów i wielu świętych ludzi, więźniów, na którymi znęcano się w bestialski sposób w obozowym piekle. Dlaczego o tym nikt nie mówił - zadała pytanie radna Dąbrowska, kierując je m. in. pod adresem prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego.
Bezpośrednio w trakcie sesji pod jej oświadczeniem podpisało się 5 radnych, potem podobną wolę zadeklarowało jeszcze 3 innych.
Autor: WJ
Tagi: auschwitz