Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Co dalej z planem w Brzeszczach?

Treść

Do Brzeszcz dotarło uzasadnienie wyroku WSA

Gmina Brzeszcze otrzymała nareszcie uzasadnienie wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który stwierdził nieważność uchwał Rady Gminy, odrzucających protesty mieszkańców co do przebiegu planowanej trasy ekspresowej S-1 przez jej teren. Takie uzasadnienia otrzymali także skarżący uchwały trzej mieszkańcy Brzeszcz.

Sąd zarzucił gminie, że uzasadnienia uchwał odrzucających protesty mieszkańców nie były zindywidualizowanie, ale - jak podkreśla burmistrz Brzeszcz Beata Szydło - podkreślił słuszność decyzji gminy o ponownym wyłożeniu planu zagospodarowania przestrzennego i procedur związanych z jego projektowaniem.

"Uzasadnienie zaskarżonej uchwały Rady Gminy w Brzeszczach jest niewystarczające, gdyż nie indywidualizuje omawianej sytuacji, nie odnosi się do sformułowań wniesionego zarzutu i w niczym nie nawiązuje do sytuacji prawnej poszczególnych działek - przed i po wprowadzeniu planu w życie. Nie wskazano, w jaki konkretny sposób projektowana droga naruszy nieruchomość skarżącego i użyto sformułowań identycznych, jak w innych uchwałach, odrzucających zarzuty innych podmiotów" - napisał WSA w uzasadnieniu wyroku, przesłanym do Andrzeja Grzywy, jednego ze skarżących uchwałę Rady Gminy. "Nie wyjaśniono też należycie powodów, dla których została zaprojektowana sporna droga ani nie sprecyzowano jej parametrów technicznych. Nie określono też utrudnień, jakie nowa droga spowoduje w zagospodarowaniu działek" - dodano.

- Ja tej sprawy nie odpuszczę - powiedział nam Adam Grzywa. - Do tej pory bowiem nie otrzymaliśmy żadnych konkretnych propozycji od gminy. Jako alternatywę mamy bierne oczekiwanie, bez możliwości żadnych inwestycji na naszych posesjach po zatwierdzeniu planu, na to, aż budowa drogi w dalekiej przyszłości ruszy, a całkiem możliwe, że w ogóle S-1 nie powstanie. Nie mogę pozwolić na takie zawieszenie w próżni.

Gmina może teraz albo złożyć kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego od wyroku WSA w Krakowie, albo jeszcze raz napisać uzasadnienia do swoich uchwał, zaskarżonych przez mieszkańców i oddać je pod głosowanie Rady.

(BAJ)

BEATA SZYDŁO, BURMISTRZ BRZESZCZ:

- Myślę, że jeszcze raz będziemy pisać uzasadnienia i podejmować uchwały, a nie będziemy skarżyć wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Myślę, że taka procedura będzie krótsza, bo nie wiadomo, ile musielibyśmy czekać na orzeczenie NSA. Liczę się z tym, że mieszkańcy będą nadal upierać się przy swoich zarzutach, ale wychodzimy z założenia, że jeśli spełnimy oczekiwania Sądu (zindywidualizujemy uzasadnienia do naszych uchwał, odrzucających protesty mieszkańców), to WSA nie powinien nam już nic zarzucić i uda się te uchwały zatwierdzić. Z kolei skarżący nie będą mogli zmienić już swoich zarzutów, bo raz je już wnieśli. Oczywiście, strony zostaną odpowiednio wcześniej powiadomione o naszych działaniach.


Autor: WJ

Tagi: plan