29 kolejka V ligi wadowickiej
Treść
Strumień Polanka Wielka - Skawa Wadowice 1-3 (0-3)
0-1 Mikołajczyk 9, 0-2 Wiecheć 20, 0-3 Graca 30, 1-3 Daniel Boba 85. Sędziował Mirosław Szklarczyk z Trzebini. Widzów 300.
Polanka: Wandor - Kasperczyk (65 Wasztyl), Kaletka, Krawczyk, Dawid Boba - Gałgan, Spadek, Pokrzyk, Zając (46 Chałupka) - Kwaczała (56 Dzidek), Daniel Boba.
Skawa: Pawłowski - Graca, Żak, Jamróz, K. Paśnik - S. Paśnik (46 Kalinowski), Miarka, Skawina, Wiecheć - Mikołajczyk (46 Tomczyszyn), Dyrcz (75 Drechny).
Już w 9 min Mikołajczyk w swoim stylu najpierw minął obrońcę, a potem płaskim strzałem zaskoczył bramkarza. Później piłkarze Skawy przeprowadzili akcję prawym skrzydłem, a efektownym "szczupakiem" na drugiej stronie zakończył ją Wiecheć. W 30 min akcją życia popisał się Graca, który zagraniem piętą zgubił obrońcę, potem celował w przeciwny róg, ale piłka po rykoszecie wpadła w krótki, myląc kompletnie Wandora.
Po przerwie Skawa kontrolowała przebieg meczu, a miejscowi nie bardzo mieli pomysł na grę. W 55 min Pokrzyk trafił w słupek, a trzy minuty potem szczęścia w strzale z dystansu szukał Spadek. W 85 min po akcji Wasztyla, który minął obrońcę, Daniel Boba dopełnił formalności.
Żarek Barwałd - KS
Chełmek 0-1 (0-0)
0-1 Hobora 63. Sędziował Rafał Dobrowolski z Libiąża. Żółte kartki: Wójcik, Marcin Baczewski, Hobora. Widzów 100.
Barwałd: Bury - Godula, Kołodziej (50 Błachut), Gębala, Kaciniel - Stawowy, A. Wilka, P. Wilk, Bucki - Kaczmarczyk, Maciusiak (80 Żuchowski).
Chełmek: K. Szewczyk - Snopko (46 Hobora), Klisiak, Marcin Baczewski, Wójcik - Krok, Bajorek (70 P. Baczewski), Kobus, Gębołyś - Zawadzki (60 Suszek), Mleczek (80 Krzykała).
Wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego rozpoczęła się nawałnica miejscowych. W 10 min Maciusiak przegrał pojedynek z Krzysztofem Szewczykiem, który był bohaterem tego spotkania. Później wyczyn Maciusiaka skopiował Bucki. Jeszcze przed przerwą po zagraniu z lewej strony Andrzeja Wilka, piłka trafiła wprost pod nogi Kołodzieja, któremu obrońca gości w ostatniej chwili zdołał ją wybić.
Piłkarze Barwałdu pierwsze ostrzeżenie otrzymali w 55 min, kiedy po strzale Gębołysia z wolnego, piłka trafiła w słupek i wyszła w pole. W 63 min po dośrodkowaniu z kornera Hobora z bliskarafił do siatki. - Widać, że goście mieli dopracowane stałe fragmenty gry - stwierdził po meczu trener Żarka Wojciech Madej.
Potem dwie okazje na doprowadzenie do remisu miał Paweł Wilk; najpierw posłał piłkę tuż nad poprzeczką, a potem zmierzającą "w okienko" futbolówkę w ostatniej na korner sparował Szewczyk.
Trenera Żarka zmartwiły kontuzje Maciusiaka (podejrzenie złamania obojczyka) oraz Kołodzieja (zerwanie mięśnia dwugłowego).
Soła Oświęcim - KS Olkusz 1-1 (1-0)
1-0 Gałuszka 45, 1-1 Warat 70. Sędziował Janusz Zawiła z Suchej Beskidzkiej. Żółte kartki: Mazur - Seweryn. Widzów 50.
Soła: Nowak - T. Pacyga, Chomicz, Król, R. Pacyga - Mycyk, Gałuszka, Ciborowski (66 Sobanik), Hałat - Mazur, Tobik.
Olkusz: Biały - Curyło, Banyś, Głowacki (46 Posyłek), Michalski - Plewiński (46 Starniowski), Gacek, Natkaniec, Kurkowski (46 Mróz) - Warat, Seweryn.
Gospodarze rozpoczęli od akcji Hałata, który przedzierał się lewą stroną wzdłuż linii końcowej boiska, jednak jego podanie nie znalazło adresata. Pierwszy celny strzał na bramkę w tym meczu oddano w 25 min, a jego autorem był Tobik, jednak Biały nie miał problemów z jego złapaniem, bo był lekki.
Goście za sprawą Głowackiego oddali strzał na bramkę Soły w 36 min; piłka bita z wolnego trafiła w ustawionego na środku bramki Nowaka.
W 45 min z lewej strony z wolnego zagrał Król, akcję na drugiej stronie zamknął Ciborowski, który klatką piersiową zgrał piłkę do Gałuszki, a ten z 5 metrów trafił do siatki.
W pierwszej akcji po przerwie ręką w polu karnym zagrał Chomicz i sędzia wskazał "na wapno". Starniowski uderzył w prawy róg bramkarza, ale Nowak popisał się wspaniałą interwencją. W 53 Mycyk strzelał z wolnego z 15 metrów, lecz trafił w mur. Siedem minut później szczęścia w uderzeniu z dystansu szukał Król - bez efektu. W 62 min przymierzył Starniowski, ale Nowak był na posterunku. W 70 min Warat uderzeniem z woleja z prawej strony przeciwny róg doprowadził do remisu. W 83 min po rajdzie Warata groźnie strzelał Seweryn. Z kolei w 86 min Seweryn crossowym podaniem dograł na prawo do Natkańca, ten jednak nie trafił w piłkę
Zgoda Malec - Iskra Unia Oświęcim Brzezinka 1-1 (1-0)
1-0 K. Drebszok 12, 1-1 Pławny 61. Sędziował: Marek Skrzypczak z Wadowic. Żółte kartki: W. Krawczyk, Handy - Pędlowski, Malicki, Włoch. Widzów 150.
Zgoda: Sz. Krawczyk - Handy, S. Drebszok, W. Krawczyk (71 Faron), Sokół - Domasik, Szczepaniak, Ł. Naglik, Gabryś - K, Drebszok, Hałat (71 Młocek).
Iskra Unia: Pędlowski - Paweł Maciesza, Malicki, Piotr Maciesza, Jasek - Semik, Jończyk, Barciak, Pławny - Ziemba, Brzeziński (46 Włoch).
Gospodarze objęli prowadzenie w 12 min. W środku pola piłkę przejął Hałat i długim, prostopadłym podaniem podał ją do Krzysztofa Drebszoka, który wszedł w pole karne i popisał się celnym strzałem tuż przy słupku. Okazję do wyrównania mieli m. in. w 30 min Zięba i 5 min później Barciak. Jednak na wyrównująca bramkę kibice gości musieli czekać do drugiej połowy. W 61 min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najwyżej wyskoczył do piłki grający trener Iskry Unii Grzegorz Pławny i strzałem głową skierował ją do siatki. Okazję do zmiany wyniku miał jeszcze m. in. Łukasz Naglik w 65 min. a także Faron, który zmienił na boisku Wojciecha Krawczyka. Nie pomogła także bezpośrednia pomoc trenera Zgody Leszka Młocka, który w 71 min zastąpił na boisku Hałata.
Hejnał Kęty - Bolesław
Bukowno 1-2 (0-1)
0-1 Świgoń 37, 1-1 Nalborczyk 64, 1-2 Ślęzak 82. Sędziował: Wojciech Moskała z Wadowic. Żółte kartki: Tomala, Macura, Żmuda, Kowalczyk - Bendek, Jedynak. Czerwona kartka: Kowalczyk (druga żółta). Widzów 100.
Hejnał: Szymalski - Wadoń, Tomala, Żmuda, Berestko - Nalborczyk, Kowalczyk, Kula, Macura (76 Ryłko) - Bąba, Chiliński (46 Chrapkiewicz).
Bolesław: Blacha - A. Szczypciak, Szczepanowski, Durzyński (79 Szczepanik), Bendek (79 Szczęsny) - Jedynak (67 Ślęzak), Świgoń, Waszkiewicz, Gajda - Szatan, R. Szczypciak.
Pierwsza połowa należała do Bukowna. W 13 min Bendek po strzale głową trafił w poprzeczkę. W 37 min z kolei strzelał Robert Szczypciak. Piłka uderzona z ostrego kąta trafiła w słupek i następnie wprost pod nogi Świgonia, który posłał ją do siatki.
Po przerwie sytuacja na boisku zmieniła się diametralnie. Hejnał zaczął częściej bywać na polu karnym gości. W 64 min z prawej strony rzut wolny wykonywał Kowalczyk, piłka trafił na głowę Nalborczyka, który posłał ją do bramki obok dalszego słupka. Hejnał miał jeszcze kilka dogodnych okazji do zmiany wyniku, żadnej jednak nie zamienił na bramkę. Za to goście w 82 min wykorzystali błąd obrony kęczan; do podania wzdłuż linii bramkowej doszedł Ślęzak i nie pilnowany przez nikogo pokonał Szymalskiego, ustalając wynik meczu na 1-2.
1. Janina 29 59 70-33
2. Skawa 29 59 66-38
3. Klecza 29 57 47-28
4. Bukowno 29 57 55-38
5. Marcówka 29 48 54-32
6. Malec 29 48 46-40
7. Barwałd 29 39 39-41
8. Polanka 29 37 36-38
9. Kęty 29 36 43-45
10. Olkusz 29 34 38-38
11. Chełmek 29 34 45-54
12. Iskra Unia 29 33 33-40
13. Andrychów 29 33 37-49
14. Soła Ośw. 29 28 33-60
15. Rzyki 29 21 22-57
16. Młoszowa 29 20 38-71
Autor: WJ
Tagi: strumień strumien polanka soła sola chełmek chelmek hejnał hejnal zgoda zgoda malec